sobota, 24 września 2016

Nareszcie....

   Ze względu na bezpieczeństwo Janka , zdecydowaliśmy się przejść na hemodializy. Dializy szły marnie, praktycznie cały czas zmuszeni byliśmy korzystać z wysokich worków. Transport na hemo był już ugadany. Czekaliśmy jedynie na specjalny cewnik , który zamówiła nasza Pani doktor........ I jesteśmy dzień po przeszczepie nerki.
    Nie wiem od czego zacząć więc może zacznę od początku. Mając na uwadze że od przyszłego tygodnia Jasiek miał rozpocząć cykl hemodializ, postanowiłam się odstresować i umówiłam się z koleżankąna piwo. Co? Matka też człowiek . Ubrałam się , umalowałam usta. Janek zasnął podłączony do cyklera. Zdążyłam wyjść z klatki schodowej i ruszyłam na spotkanie , gdy zadzwonił telefon. Byłam w szoku,nogi się pode mną ugięły a po policzkach poleciały pierwsze łzy.W tym wszystkim nie wiem jak ale zachowałam zimną krew. Mieliśmy 1,5 h na dojechanie do CZD. Szybkie pakowanie i ruszyliśmy w drogę. Potem na miejscu komplet badań, ekg, doplery żył, pierwsza dawka leków immunosupresyjnych i z duszą na ramienou oddaliśmy Janka w ręce specjalistów. Nerka od razu podjęła pracę na stole operacyjnym więc za nami połowa sukcesu. Jak będzie z pęcherzem? Okaże się z biegiem czasu.
   Niedawno przewiezli nas na oddział więc mam już Janka przy sobie. W tym wszystkim Janek zachował się jak prawdziwy bohater. Nie płakał, nie narzekał że wybudzili go ze snu. Ze stoickim spokojem przyjął so wiadomości że już jest ten moment. Moment na który wszyscy czekaliśmy. Rozumiał że musi w asyście anastezjologów jechać na blok operacyjny, Rozumiał że przez dobę przy jego łóżku nie będzie rodziców, rozumiał że nie wolno mu pić. Ciężko mi o tym pisać.....

4 komentarze:

Agata pisze...

Ela strasznie się cieszymy!!! Gratulujemy i życzymy zeby nereczka pracowała jak najdłużej!!! Nasz Mikołajek miał przeszczep 15 lipca więc też jesteśmy świeżo po :) całkiem inne życie! zapraszamy do grupy na fejsie Zycie po przeszczepie. Pozdrawiamy!! Radość ogromna!!! Agata- mama Mikołajka

Anonimowy pisze...

Cudownie!!! Tak się cieszę. Ściskam Was!!!

Kasia

Anonimowy pisze...

Rewelacyjne wiadomości!!! :) Gratulacje!!! Mam nadzieję, że wszystko już będzie dobrze i będziecie mieli już z górki :) Trzymam kciuki ;)

Anonimowy pisze...

gratulacje!! dajesz mi taka siłę, sama zmagam sie z niewydolnoscia dziecka i męza.. pisz czesciej!!