wtorek, 13 maja 2014

13.05.2014

Po wizycie. Jak wyniki? Odpowiem ,  na tyle dobre , że przy dobrych wiatrach kolejny miesiąc spędzimy w domu. Jony w porządku : potas , sód , wapń ; crp, morfologia , białko - w normie. Tylko kreatynina nieco wyższa niż poprzednio - ponad 8. Ale cóż , na chwilę obecną nie mamy możliwości manewrów . Objętości wpustowych zwiększyć nie można - zaraz wyszła by przepuklina; wydłużyć czasu leżakowania płynu się nie da - doba za krótka ;/. Jest za to dobra wiadomość - nasz kolega po "fachu" Pawełek po ok 2 miesiącach czekania na liście otrzymał magiczny telefon i jest już po przeszczepie :-*.Jak widać ekipa na Litewskiej powoli się wykrusza. Mam nadzieję, że nie zostaniemy na szarym końcu. Czekamy już tak długo ;/. W dodatku nadal nie wiadomo co z jaśkowym pęcherzem. Prof Kaliciński nie podjął jeszcze decyzji. Tak więc pozostaje nam czekać i robić dobrą minę do złej gry.  Ostatnio dopadły mnie pochmurne dni. Ciężko mi się pozbierać. Dołujący jest fakt , że od dosłownie kilku dni nasiliły się problemy z dializą (problem z wypustem i ból podczas napełniania) i zaczęły się mdłości u Janka (nawet przy szczotkowaniu zębów). Cóż , trzeba będzie przeczekać aż cewnik sam się przemieści i znów będę miała przespane noce. Co do Jaśkowych wymiotów, niestety nie mogę dopatrzeć się przyczyny. Wyniki w normie , brak widocznych infekcji a jednak Mały podczas wieczornego karmienia znów puścił pawia. Co za cholera nam się przypałętała?! Czasami brak mi na to wszystko sił ....

Wycieczka "pod wiatrak" ;)

Od niedawna oprócz wszelkiego rodzaju ciuchci Jaśka fascynują wiatraki. Kolejne małe życzenie Gadziny spełnione


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jaśki, niebawem przyjdzie i na Was kolej, #mam mocno zaciśnięte kciukasy. #majcie się słodko, papatki. M. :*

Anonimowy pisze...

Ja też Wam życzę, żeby Święty w tym roku pół roku wcześniej do Was zawitał i sprawił ten jeden malutki (malutka nereczka) ale jakże ważny prezent ;)

Anonimowy pisze...

Trzymajcie się dzielnie Jaśki kochane :* D.

Anonimowy pisze...

Jaśki, co u Was?
Z niecierpliwością czekamy na nowe wieści. Dużo zdrówka. :-***