Dzień jak co dzień. Tyle , że szary bury i bardziej niż zwykle chce się spać. Chciałam się Wam pochwalić. Bierzemy z Jankiem udział w konkursie plastycznym MiniMini. Wykonaliśmy już jedną pracę plastyczną. Ja wycinałam , Janek - przyklejał. Wyszło całkiem nieźle ;) Dziś wyślemy rysunek pocztą.
Czeka mnie dziś jeszcze wizyta w Urzędzie Miasta i u pediatry rzecz jasna. Ale podejrzewam , że i tak nowego nic nie wymyśli. Zobaczymy. Musimy się wykurować bo 5-ego grudnia mamy wizytę w CZD. Czeka nas udrażnianie kanalika łzowego. U takich dzieci pod narkozą. A żeby Małego uśpić musi być zdrowy , czyli zero kaszlu kataru i jakichkolwiek infekcji. Przekładaliśmy tą wizytę ponad 1,5 roku bo zawsze coś wypadało. A to temperatura od ząbkowania , a to przeziębienie, a to wyniki nie takie , albo leżenie w szpitalu. Tym razem się zawzięłam i zamierzam odhaczyć oczko z listy. Poza tym dobrze byłoby przed przeszczepem załatwić raz na zawsze ten temat. Inaczej przy lekach osłabiających odporność , oczko mogło być źródłem infekcji. Tak więc sami widzicie.
W domu cisza. Mały jeszcze śpi. Mam nadzieję że podrzemie jeszcze co najmniej dobre pół godziny i mamuśka będzie miała chwilę dla siebie. Śniadanko zjadłam , magiczny eliksir wypiłam ( woda z miodem i cytryną). Zupkę płukaną dla Janka wczoraj ugotowałam więc dziś mam z górki.
Miłego dnia Wam życzę ;)
2 komentarze:
Wow, bardzo ładna praca, czekamy na więcej.:)
Myślę że główna nagroda jest już Wasza :D
Prześlij komentarz